Hodowla „KOTY MASKOTY“ była zawsze moim marzeniem. Zależało mi by pokazać, że rasa szkocka jest zupełnie inna od pozostałych ras. Koty z naszej hodowli. Podążają za domownikiem, nie skaczą po parapetach, nie niszczą mebli. Właściwie dopóki nie ma nas w domu śpią. Po powrocie mruczą i trzymają się blisko, bez natrętnego miałczenia jak w przypadku innych bardzo towarzyskich ras. Urzekł mnie również ich łagodny i niekonfliktowy charakter. Już od pierwszych dni w nowym domu nasze kotki starają sobie zjednać psich i kocich przyjaciół. (Filmy z nowych domków dostępne z zakładce „Media“). Rzeczywiście nazwa hodowli ma wiele wspólnego z charakterem naszych kotów. Brane na ręce rozluźniają się jak koty rasy Ragdoll.. Moim celem jest hodowla jedynie zdrowych szkotow, nie obciazonych genetycznie kłapouszków SFS/L i straightow SS/L . Sama jestem absolwentką Wydzialu Medycyny Weterynaryjnej we Wroclawiu, dlatego do hodowli staram się podchodzić bardzo profesjonalnie. Zalezy mi na kociętach o najrzadszych i skomplikowanych kolorach point, niezwykle gęstym futrze oraz pierwszych w Polsce Szkotach Długowłosych / Scottish Fold Longhair SFL. Prawdziwa frajdę sprawia mi opisywanie kolorów, co dzieki naszemu kocurowi wcale nie jest łatwe. Nosi on bowiem geny bardzo wielu kolorów point. Nigdy nie ma pewności jakie umaszczenie będą miały kocięta, a każdy miot różni się znacznie od siebie. Nie każdy również zdaje sobie sprawę, że koty Szkockie Zwisłouche krzyżuje się z kotami Brytyjskimi i jedynie takie połączenie jest dopuszczalne. W związku z tym 50 % kociąt posiada zwisłe uszka a 50 % do góry.
Moja miłość do Szkotów rozpoczęła się w 2007. Pierwsza, niebieska kotka szkotka-Księżna (Filemona Kiss Britanika) trafiła do mnie z Ukrainy na pierwszym roku studiów i zmieniła moje spojrzenie na koty. W 2010 roku sprowadziłam z Neustadt, miasta usytuowanego na granicy niemiecko-francuskiej, długowłosą Szkotkę Bijou oraz jej krótkowłosą córkę Esmeraldę. Drushoka, naszego długowłosego Brytyjskiego reproduktora udało mi się odkupić od hodowczyni z Niemiec dopiero po 2 latach rozmów.
W przeszłości mieliśmy różne rasowe koty jak Maincoon, Perski, Syjamski czy nawet Łyse Sfinksy Petersburskie, jednak deceniłam dopiero koty Szkockie. Są przemiłe, towarzyskie jednocześnie nienachalne. Są bardzo czyste i doskonale dostosowują się do zasad panujących w domu. Dwa razy nie trzeba im powtarzać, że po stole się nie chodzi. Wyczuwają idealnie nastrój domowników. Dzieki tym wszystim cechom stanowią idealnego, bezproblemowego kota towarzysza i żywą „maskotkę“